Choróbsko mnie jakieś dopadło i przez ostatnie kilka dni ledwo żyłam, ale już mogę powiedzieć, że wracam do żywych!... Wymęczona i osłabiona jeszcze jestem, ale z jakaś taką nowa energią i nowym świeżym spojrzeniem na wszystko. :)
Zaczynam znów działać i tworzyć! W głowie kipią pomysły (szybko z niej uciekają więc zapisywać muszę) i jak tylko siły mi na to pozwolą, a mam nadzieję, że już jutro będę się czuła zupełnie dobrze to biorę się za ich realizację :)
Postanowiłam nie przejmować się człowiekiem, który mi nadal uprzykrza życie i nie daje spokoju. Widocznie jego życie jest strasznie nudne, że chce mu się tak bardzo mieszać w moim. Ja się znieczulam na tego typu zachowania...
Obiecuję, że kolejne posty będą dotyczyć już przede wszystkim moich wytworków:)
pozdrawiam Aga
środa, 13 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Agnieszko, wracaj do zdrowia, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, niestety choróbsko rozkłada mnie na łopatki, za wcześnie się pochwaliłam, że zdrowieję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam