niedziela, 31 marca 2013

Życzenia




Tak na ostatnią chwilę, ale ja chyba zwyczajnie inaczej nie potrafię....
Choć dziś nie jest najgorzej, bo właśnie skończyłam malować paznokcie:))
Od 2 dni pichciałam jak głupia bo mój mąż najukochańszy w święta kończy 30 lat, więc mamy dodatkową okazję do świętowania:)

No, ale ja nie o tym i nie z tym tu przyszłam..
Kochani chciałam Wam życzyć radosnych, spokojnych, pełnych życzliwych uśmiechów świąt:)
Spędźcie miło ten czas:))

Aga

wtorek, 26 marca 2013

Pastelowe szycie i jaja

Dziś mało słów.. zwyczajnie jestem zmęczona i marzę o łóżku:)
Ale musze Wam pokazać moje pastelowe szycie. Troszkę świątecznie, ale nie tylko.
Oprócz tego drewniane, świąteczne zawieszki i moje ukochane dekupażowe jaja:)
Zatem pokazuję bez gadania:)

Misie. Było ich znacznie więcj..


Tildowe gąski:)

Wianki z zajączkami:) Choć mój mąż twierdzi, że zajączków mu to nie przypomina..


Dekupażowe, gęsie wydmuszki:) uwielbiam je robić:)))


Ach no to się pochwaliłam:) Ten czas tak leci, że cała masa rzeczy które chcę Wam pokazać i o których chcę napisać  mi gdzieś ucieka. Stają się nieaktualne i jakoś głupio do nich wracać. Dlatego decyzja, że choćby i w telegraficznym skrócie, ale pokażę nad czym ostatnio pracowałam.

Do napisania niedługo bo zamierzam jeszcze przed świętami zajrzeć tu z wiosennymi wiankami i życzeniami:)

Miłych przedświątecznych przygotowań Wam życzę:) Nie przepracowywać się kobitki:)

Aga

piątek, 8 marca 2013

Kobieco..




Jestem, żyję, nie pochłonęła mnie czarna dziura, jak niektóre z Was myślały...
Mam się całkiem dobrze:) Wróciłam po tygodniowych kursach wikliniarskich.
Sporo się nauczyłam. Nie tylko o pleceniu wikliny.. Ale nie o tym.
Złapałam troszkę dystansu do ostatnich, przykrych wydarzeń. Wracam z nową energią:)
Energetycznie prezentują się także moje nowe szyciowe poczynania. Kolorowo, pastelowo, świeżo i kobieco:) Bo kto powiedział, że w kuchni nie możemy wyglądać kobieco. My z Rysią twierdzimy, że można. A nawet trzeba:)
Zrobiłyśmy wczoraj sesję z moimi fartuszkami. Niestety pogoda była fatalna, więc zdjęcia wyszły średnio, ale zabawę miałyśmy super:) Wspólny czas jest zawsze świetny.. Kocham tę moją ślicznotkę:)))
A już po takich wiadomościach od niej, kocham jeszcze mocniej:
"za każdym razem gdy od Ciebie wracam, pluję sobie w brodę, że tak mało czasu z Tobą spędzam ♥ Kocham Cię ♥"
 Mam nadzieję, że Wam również spodobają się moje fartuszki, bo że Rysia się Wam spodoba to wiem na pewno:))






Siostry we wzajemnych obiektywach:)
  Bardzo prosimy o dużą wyrozumiałość dla naszych poczynań:) doświadczenia ani w fotografowaniu, ani w pozowaniu nie mamy. Ale takie sesje będziemy regularnie uskuteczniać bo to świetna zabawa, a poza tym baaardzo zbliża:)
Ktoś chętny na świąteczny fartuszek? Gwarantuję, że zarówno humor w nim gwarantowany, uroku doda, a na pewno sprawi, że gotowanie stanie się dużo przyjemniejsze:)
Miłych dni Wam życzę, mimo tej wracającej zimy za oknem.
Pozdrawiamy ciepło Gagu i Ryś:)