Rozczarowanie, zawiedzione nadzieje,
smutek, żal...
Czegoś tak bardzo brak,
że tracę dech...
Niemoc przeokrutna-
nie potrafię ani przeskoczyć i iść dalej,
ani w to "wdepnąć", żeby poczuć,
przeżyć, wygrzebać się
i w końcu przeć przed siebie...
Czasem wszystko traci sens...
Dziś wszystko wydaje się nie dla mnie i niemożliwe...
To wszystko to droga donikąd...
smutek, żal...
Czegoś tak bardzo brak,
że tracę dech...
Niemoc przeokrutna-
nie potrafię ani przeskoczyć i iść dalej,
ani w to "wdepnąć", żeby poczuć,
przeżyć, wygrzebać się
i w końcu przeć przed siebie...
Czasem wszystko traci sens...
Dziś wszystko wydaje się nie dla mnie i niemożliwe...
To wszystko to droga donikąd...
Nie martw,się powiedz sobie- Jestem piękna, młoda i wszystko zdobędę, a napewno tak się stanie. Uszy do góry .
OdpowiedzUsuńA ja trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci by wszystkie Twoje posty były tak energiczne i optymistyczne jak kilka poprzednich!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ej, Aga nie trać wiary w powodzenie, cierpliwości, mam nadzieję, ze to tylko chwilowe zwątpienie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtrzymaj się! serdeczne uściski przesyłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam:) Trzymam się kiesko niestety!
OdpowiedzUsuńIdę na dłuuugi spacer po lesie może choć odrobinę rozjaśni mi myśli. Mam wrażenie że walę głową w mur...