poniedziałek, 28 lutego 2011

Ale JAJA:)



Tak, tak znów JAJA:) W końcu idzie moja ulubiona pora roku. Ulubiona nie tylko dlatego, że w końcu zaczyna się robić cieplej, że słońce nas rozpieszcza, że nie długo znów będę mogła pobiegać po lesie, ale i dlatego, że zbliża się Wielkanoc... a co za tym idzie robię JAJA:)
Jak co roku od klku lat, zamawiam kilkadziesiąt gęsich wydmuszek, kupuję piękne serwetki i kleję, maluję i lakieruję:) tak oto powstają moje jaja. Uwielbiam je robić, bo robi się je dość łatwo, szybko (no lakierowanie zajmuje dużo czasu) a efekt jak dla mnie piekny:) Moje jaja są zazwyczaj kwiatowe i romantyczne, takie motywy pasują mi do wiosenno-wialkanocnych dekoracji najbardziej, ale to pewnie dlatego, że w głębi to ja sama jestem taką romantyczką.

Tyle się dzieje, tyle bym chciała pokazać, ale będę to robić systematycznie. Mam troszkę łupów z targu staroci na Kole, mam też nową, piękną kanapę w kwiaty...Postaram się pokazać to wszystko już niedługo.

Odstawiałm na razie maszynę do szycia, bo jaja mną zawładnęły, ale Zuzia znów organizuje warsztaty szyciowe w Lesie, więc sobie troszkę poszyję:) Już nie mogę się doczekać bo traktuję te spotkania chyba bardziej towarzysko niż warsztatowo, bo tam po prostu fajne BABKI się spotykają:) a przy okazji uczę się od mistrzyni:)







No dobra uciekam lakierować jaja.
Pozdrowienia słoneczne ślę i kocie serducho dla Was:)

Aga

19 komentarzy:

  1. piękne jaja. Ja już też robię pomalutku pisanki a raczej wyklejanki

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że produkcja ostro ruszyła. Też lubię kwiatowe motywy. Niedługo i ja muszę się zabrać za podobną pracę:) Powodzenia!!

    Miłego tygodnia
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana,jakie śliczne te jaja!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka ogromna ilosc jaj, sa super zwlaszcza te z truskaweczkami zauroczyly mnie.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Super te jaja:)może spróbuję coś takiego zrobić:) podoba mi się!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki dziewczyny za miłe słowa:)Jak na razie zrobiłam 40 jajców, w koszyku czeka jeszcze 20, ale muszę najpierw wylakierować tę porcję bo później nie ogarnę:)
    Olu spróbuj bo to naprawdę łatwe a jakie przyjemne:)
    Buziaki Wam ślę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne jaja i jaka ilość ! Pracowita jesteś :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Aguś ,piękne pisanki-wyklejanki.Jestem zachwycona.Pamiętam Twoje prace z zeszłego roku.Powiedz proszę czy to dla siebie czy też na sprzedaż takie cudeńka tworzysz ??

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczne jajeczka, ja też uwielbiam robić pisanki

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki za miłe słowa:) Madziko oczywiście, że na sprzedaż:)gdzie ja bym w domu tyle pisanek upchnęła;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaja piękne, ale serce z kotów-rewelacja!!!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj jajeczna z Ciebie kobitka. Świetnie wyszły. I jeszcze te dekory! Uwielbiam je. Teraz jeszcze jakiś wypas koszyczek do nich i zestawik piękny. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj widzę u Ciebie na wydmuszkach dużo wzorków które u mnie występują ;-) tak tak róże to wdzięczny temat na tą porę roku.
    Wydmuszki bardzo urokliwe !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki kobitki to miłe, że Wam się podobają:)
    Kaprysku róże na jajach to jest to! pewnie zaopatrujemy się w tym samym miejscu:)
    Pozdrawiam Was ciepło

    OdpowiedzUsuń
  15. Lakierowanie jajek brzmi hardcorowo!

    OdpowiedzUsuń
  16. piękne...fajne, romantyczne wiosenne kolorki:)
    lakierujesz sprayem czy pędzlem?

    Jeszce fotel wychwalę - klasa robota!:) a jaki efekt:)
    uściski i pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzięki za miłe słowa:) Asiu lakieruję werniksem szklącym pędzelkiem aż do zadowalającego mnie efektu:)
    A fotel w sumie też jestem zadowolona ale mnóstwo błędów przy nim popełniłam, ale to pierwszy i dlatego:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  18. Pisanki w ilościach iście hurtowych:) i do tego ładnie sie prezentują, kolorowo i kwiatowo!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wpuscilabym kota ani na lozko ani na meble kuchenne ani na stol...Jak mozna spac w takiej poscieli pelnej siersci,jak mozna przygotowywac posilki na meblach kuchennych,gdzie panosza sie koty?Dziwie sie,ze wpuszczasz koty do lozka a Magodzie,ze wpuszcza je na meble,stol a potem karmi gosci!brrrrrrrrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń