poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Weekendowy MISTRZ YODA.



Weekend upłynął mi imprezowo urodzinowo. Mój mąż urodzony 1 kwietnia miał urodzinki. Z tej okazji postanowiłam zrobić mu małą niespodziewankową imprezkę:) Cały piątek i sobotę spędziłąm w kuchni na pichceniu i robieniu tortu..
Gdy zobaczyłam taki tort w necie od razu wiedziałam, że będzie to idelany tort dla męża. Był jeden problem... Czas! Na pomysł niespodzianki wpadłam w czwartek wieczorem, a tort trzeba zamóić dużo wcześniej. Nie miałam, więc wyjścia i musiałam zrobić go sama! Nigdzy w życiu nie zrobiłam nawet najzwyklejszego tortu, a co dopiero taki w stylu angielskim. Z lekka przerażona, przystąpiłąm do realizacji:)
Biszkoptu nie zdążyłam upiec, dlatego wykorzystałam gotowe spody tortowe, krem to mascarpone utarte z masą kajmakową, białą masę cukrową zrobiłam wedłud przepisu od Elisse.. powiem Wam szczerze, ze to nei było takie proste. Masa początkowo jest bardzo lepka, klei się do rąk i bałam się, że nie da się wyrobić. Jednak po jakimś czasie udało się;) Mistrza YODĘ i literki ulepiłam z gotowych lukrów plastycznych kupionych tutaj.

Nieskromnie powiem, że dumna z siebie jestem jak cholera bo tort się udał, był smaczny i no zrobił meega wrażenie na wszystkich, a na mężu największe:) Jest wielkim fanem gwiezdnych wojen, a postać mistrza jest mu bliska z różnych powodów:) Przeszczęśliwa byłam, że tak udało mi się go zaskoczyć i sprawić przyjemność:)




Miłego i słonecznego tygodnia Wam życzę:) NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI:)
Aga

7 komentarzy:

  1. No, no jestem pod wrażeniem:)) nigdy nie piekłam tortów i to chyba nie mój czas jeszcze! ale gratuluję!

    pozdrawiam i dla Męża życzenia urodzinowe przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super mój syn ma urodziny 7 i zawsze piekłam sama tort, ale w tym roku ma być w kształcie statku z gwiezdnych wojen. Już mamy obmyślony kształy, ale taka masa będzie super...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czapki z głów-tylko tyle mogę rzec, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!!!:) Jesteś wielka!
    A tort wyszedł PETARDA :)

    OdpowiedzUsuń