środa, 21 listopada 2012

Świąteczne szycie

Przez ostatnie 2 tygodnie szyłam jak głupia:) Powstało mnóstwo świątecznych ozdób. Mój kącik szyciowy przypominał fabrykę, wszędzie tkaniny, wstążki, koronki, szablony, wzory haftów.. W głowie mnóstwo pomysłów:) Lubię przeglądać skandynawskie blogi gdzie już jest masa świątecznych inspiracji. 
Ależ oni potrafią cuda wyczarować:)  Tak natchniona i zainspirowana tworzyłam sobie w ostatnim czasie.
A co stworzyłam? Popatrzcie..

Mikołajowe skarpety. Chociaż bardziej pasowały by na jakąś zgrabną łydkę ślicznej elficy:) Spodobał mi się kształt tych skarpet na jakimś skandynawskim blogu, myślę że to fajna alternatywa do typowych dużych mikołajowych skarpet:) Do tego ręczne, proste hafty, tasiemki i koronki.


Powstały także girlandy z różnych zawieszek. Myślę, że fajnie wyglądałyby w dziecięcym pokoju, choć i na kominku czy poręczy od schodów:) Nie posiadam żadnej z tych reczy, ale powiesiłam na bufecie w kuchni i też się nieźle prezentuje:) Oprócz girland jest też troszkę pojedynczych zawieszek.. Oj ciężko się szyje takie drobiazgi, ale ozdabianie ich to już sama przyjemność:)







Niewielkie rożki na słodycze czy stroiki z iglaków:)  W Polsce chyba mało popularne, ale na wyżej wspomnianych blogach już bardziej. Choć tam częściej w wersji papierowej.




A żeby dopełnić świąteczny wystrój i nastrój trzeba upiec pierniczki:) A jak piec to tylko w świątecznym fartuszku:)






Mam nadzieję, że i ja Was troszkę świątecznie zainspirowałam:) Powstało też troszkę innych rzeczy, ale post byłby strasznie długi, więc będę Wam dawkować. Dekupażowe świece i lampiony, chcecie zobaczyć następnym razem? Zrobiłam też deseczki pod kalendarze na nowy rok.  A z szyciowych tworów powstaja rogacze, reniferowe głowy... Co z nich wyjdzie jeszcze nie wiem.

Dziękuję Wam za ciepłe słowa pod ostatnim postem..To był trudny rok, tydzień, dzień... dziś jakiś większy spokój w sercu:)

Miłego dnia:)
Aga

31 komentarzy:

  1. Piekne prace, chyba I ja wreszcie maszyne wyciagne z szafy:))) No fabryka u Ciebie na calego, ja tez bardzo lubie skandynawski styl , w zeszlym roku troszke haft krzyzykowy I w tym roku rowniez, ale ta Twoja lyzwa to mnie powalila, cudo, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyciagaj i szyj to wciąga:) Łyżwa także podejrzana, mąż mi pomagał przy tych drucianych pracach:) pozdrawiam również

      Usuń
  2. OJjejejeje, ależ Ty tego naszyłaś! Podziwiam i szalenie mi się to wszystko podoba! Szczególnie te skarpety na pierwszym zdjęciu i girlanda, cudnie!
    Wiesz, że ja też dziś myślałam o jakimś świątecznym fartuszku, ale na myśleniu się skończyło:(
    Pięknie, naprawdę!
    buziaki posyłam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu dziękuję Ci bardzo za tyle miłych słów:) A Ty Kochana to już lepiej nic nie szyj, co innego masz w głowie, a poza tym i tak nie będziesz mieć pewnie czasu na pieczenie:) Buziaki

      Usuń
    2. Agnieszko, dzięki, że wpadłaś i że nadal trzymasz kciukasy, to mi daje jakąś siłę bo ja już ledwo zipię a do Ciebie często wpadam by po raz kolejny pooglądać Twoje szyjątka, cudne, cudne, cudne są!!!!
      buziaki i uściski dla Ciebie i dziękuję, że pamiętasz:)
      ps. a na pieczenie ciastek i tak znajdę czas, he!:)

      Usuń
  3. Cudne mikołajowe "sapożki". Wszystko już oddaje świąteczną atmosferę. Podziwiam Twoje szycie i pomysły. Czekam na decoupage , bo też troszkę się tym zajęłam. Czasu pochłania to dużo, ale tak to już jest z nowym zajęciem. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do dekupażu powróciłam po kilku latach, ale są to tylko świece, lampiony i deseczki pod kalendarze.
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Piękne szycie. Kiedyś też namiętnie szyłam. Po takiej orgii mam chęć na powrót. Musisz mi tylko zdradzić jak Ty na to wszystko znajdujesz czas. Ja zdążam zgromadzić inspiracje i ciągle sobie obiecuję, ża zacznę szyć. Ale musiałabym chyba to sprzedawać, ba za bardzo nie lubię nagromadzenia przedmiotów wokól siebie.
    Cudowne są te buty z pierwszych zdjęć. Nie wiem czy może znasz bloga http://burlapluxe.blogspot.com/ albo http://www.decoradventures.com/

    To coś dla Ciebie.

    Dziękuję za zaproszenie na warsztaty u Danusi M. Aga czy te warsztaty Ty prowadzisz? Fajnie się będziecie bawić; mnie czeka raczej sprzątanie. Pozdrawiam maniaków Ogrodowiska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo czas mam bo nie pracuję na etat..szukam swojego zajęcia, rozwijam pasje i próbuję różnych rzeczy póki mogę:)
      Blogi chętnie przejrzę..
      A co do warsztatów u Danusi to będę prowadzić z dekupażowania lampionów i świec, a Danusia wianki świąteczne. Zapraszam:)

      Usuń
  5. Cudne buty,,,i w zakłopotanie wpędza mnie ilość wspaniałości...zazdroszczę umiejętności szycia..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szyję od niedawna i wcale nie jest to takie trudne:) A ilość i mnie przeraża bo co ja z tym wszystkim zrobię?

      Usuń
  6. Pięknie tworzysz Agnieszko:) cuda,po prostu cuda:) ja niestety szyć nie potrafię.
    Pozdrawiam serdecznie Ilona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilonko dziękuję:) muszę się do Ciebie koniecznie odezwać na FB..pozdrawiam

      Usuń
  7. aaaaaaaaaaaa ta girlanda jest cuudowna!

    i jakie przepiękne buciki :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi miło:))) takie buciki uszyłam pierwszy raz 3 lata temu, wtedy jeszcze ręcznie bo nie miałam maszyny, ale je lubię i wiszą u mnie co roku:)

      Usuń
  8. Napracowałaś się widze !!!
    Ale wszystko cudne !!!
    A jakie dopracowane !!!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  9. Aga, niesamowita jesteś. Wiedziałam ,że szyjesz coś tam ale aż tyle? Same przeboje. Skarpety rzeczywiście szalenie urocze i fartuszki i rożki. Oczy mi się smieją po prostu do tego wszystkiego i pytanie , kiedy Ty to robisz. Mnie jest ciężko jedną zasłonkę przeszyć. Wielka jesteś. Całusy ogromniaste.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No naszyłam jak głupia na pewien kiermasz i nie sprzedałam nawet jednej rzeczy..taka jest prawda. A czasu troszkę mam, nie mam dzieci, a mąż w sumie mało absorbujący:) A poza tym przez kilka dni szyłam nocą, jak była rocznica śmierci ojca nie mogałam spać, więc siedziałam nocami i szyłam..
      Powstało tego tyle, że nie wiem co ja teraz z tym wszystkim zrobię:) buziaki równie ogromne

      Usuń
  10. No i ściana też taka prawdziwie skandynawska. Świetnie to wszystko wygląda na jej tle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ściana tylko bufet w kuchni, taka nasza samodzielna robótka, kiedyś pokazywałam na blogu.. U mnie jest zimą strasznie ciemno na tym poddaszu i zdjęcia słabo wychodzą stąd pomysł żeby robić na bufecie z tymi światełkami.

      Usuń
  11. Aga, jak można nie chcieć takich cudnych rzeczy? Może cena powalająca? Ta chińszczyzna nas zabije i nasze rękodzieło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe ceny nie są wysokie, ja mam problem z wycenianiem swoich prac. Ale jak słyszę od jednej pani, że może mi dać "dychę" za torbę to trochę słabo:( Biorę udział w jeszcze jednym kiermaszu tylko i daję spokój. Wolę mieć w tym pasję. A tak się czuję jak bym żebrała o pieniądze..a przecież wkładam w to dużo pracy i serca.

      Usuń
  12. Wszystko urocze ale najbardziej podoba mi się łyżwa!
    My też już nie robimy kiermaszów, ludzie wolą kupić jakieś chińskie G "pachnące" chemią za 10 zł. Nie dadzą człowiekowi zarobić nawet w święta, potem narzekają, że kryzys!!!
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Aga fajnie Ci to wszystko wychodzi :D Ale dzisiejsza głowa renifera mnie powaliła! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj jak mnie dawno tu niebylo ,aż wstyd .A takie piękności .Ale za skarpete z muchomorkiem oj dałabym się pokroic -piękna .Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja te cuda widziałam "na żywca". Boskie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Aga nawt nie wiesz, że u mnie czeka na Ciebie wyróżnienie.
    http://wirtualnyogrod.blogspot.com/2012/11/wyroznienie-i-co-dalej.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne rzeczy robisz, fartuszki, rożki - super:-)!

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne rzeczy...takie milutkie i very oryginalne.Widać w tym co robisz serce...trzymaj dalej ten kurs...ja się poddałam w pewnym momencie życia i teraz strasznie żałuję...:(,
    ale zaczynam odnajdywać się na nowo...
    Kto był tak ślepy, żeby nie kupić takich piękności...
    Dziękuję Ci za wizytę w moich skromnych progach...na raczkującym blogu.Pozdrawiam ciepło...Agnieszko,Ga_gu i Bramasole...;)

    OdpowiedzUsuń
  19. ...a, łyżwa mój faworyt :):):)

    OdpowiedzUsuń